0
Koszyk

IDŹ DO KOSZYKA

Co ma złota biżuteria wspólnego z parówkami - czyli nie daj się oszukać

10.03.2023 - Kasia Wójcik, projektantka biżuterii i złotniczka


Wychodzę z założenia, że Ty, zamawiając u mnie biżuterię, nie musisz się na niej dokładnie znać - nie musisz być ekspertem w kwestii stopów metali szlachetnych, powłok galwanicznych, klasyfikacji brylantów. Biorę na siebie przejrzyste wyjaśnienie tego, co kupujesz.


Aby zobaczyć moją kolekcję biżuterii, kliknij tu: www.kasiawojcik.com/bizuteria


Image title


Zauważyłam jednak, że niestety są firmy, które nie podzielają takiego podejścia. Z obserwacji i rozmów z Wami dowiaduję się niekiedy o przeróżnych praktykach, które mnie niepokoją i dlatego postanowiłam zebrać najważniejsze informacje w kilka punktów.


To są podstawy, dzięki którym nie dasz się „naciągnąć” w przyszłości.


1. Dlaczego złoto ma różne rodzaje (585, 750, 333, 14k itp) a srebro zawsze „925”? Co to w ogóle znaczy?


Czyste złoto i czyste srebro są za miękkie (jak na metal oczywiście), żeby zrobić z nich biżuterię. Dlatego opracowano stopy złota i srebra o takich właściwościach, które mają odpowiednią twardość i np. inny kolor, poprzez dodanie do nich innych metali (srebra, miedzi, palladu etc).

Próba oznacza zawartość czystego złota lub srebra w danym wyrobie.


Np. próba złota 585 oznacza, że w tym przedmiocie znajduje się 58,5% czystego złota, a reszta to właśnie te inne metale.

W przypadku złota stosuje się głównie próby 750, 585 i 333, w przypadku srebra – głównie 925. Srebro 925 ma idealne właściwości do wytwarzania biżuterii.


Złoto ma więcej rodzajów stopów, bo jest jednym z najdroższych metali na Świecie, i przez obniżenie próby obniżyć można cenę produktu. Jednak pamiętajmy, że w złocie 333, tak naprawdę złota jest tylko 33,3%... (czyli tyle, co mięsa w parówkach). Tak naprawdę złoto jest tu tylko dodatkiem do metali nieszlachetnych. Jeśli więc biżuteria „ze złota” jest zaskakująco tania, warto sprawdzić, czy to nie jest właśnie ta próba.

Innym sposobem mierzenia zawartości „złota w złocie” są karaty, i w ten sposób:

Próba 333 = 8 karatów

Próba 585 = 14 karatów

Próba 750 = 18 karatów

Czyste złoto (999) = 24 karaty.



2. W złocie karaty, w brylantach też karaty?


Tak, tego samego pojęcia używa się do określania masy kamieni szlachetnych.

1 karat to 0,2 grama.



3. A rzeczy pozłacane, koloru złotego – co to tak naprawdę jest?


Jeśli w opisie danego przedmiotu widzimy, że jest on pozłacany – ok, wiadomo, jest pokryty galwanicznie warstwą złota. Tylko, że co zostało nią pokryte? Warstwa złota (zależnie od grubości i użytkowania) może się zetrzeć, i odsłonić... no właśnie, co?


Zawsze piszę przy mojej biżuterii, że jest to np. pozłacane srebro. Czyli oba metale są szlachetne, dzięki czemu biżuteria w 100% jest szlachetna - nie ma żadnych wątpliwości.

Natomiast, jeśli u jakiegoś producenta/sprzedawcy w opisie nie ma informacji, z jakiego materiału jest wykonany ten przedmiot, oznacza to, że może być wykonany ze stali, z mosiądzu – czyli metali nieszlachetnych, uczulających.


4. No ale przecież stal szlachetna jest... szlachetna?


Niestety, nie. To po prostu ładniejsze określenie na stal nierdzewną. Tą samą, z jakiej wykonany jest kran w naszej łazience, czy części samochodowe.

Jest to materiał bardzo tani i masowo używany w przemyśle. Do biżuterii „przemknął się” właśnie dzięki znikomej wartości.

Podobnie jest z mosiądzem i alpaką (nazywaną „nowym srebrem”, a tak naprawdę będącą wysokoniklowym mosiądzem, czyli jedynie imitacją srebra).


5. A złoto vermeil?


To jedno z nowszych i bardziej wyrafinowanych „oszustw”, na jakie się natknęłam, a stosują je zarówno niektóre polskie marki, jak i międzynarodowe firmy sprzedające biżuterię. Tę modną i reklamowaną przez gwiazdy. Podają one czasem, że dany np. naszyjnik, jest wykonany „ze złota vermeil”.

Otóż nie istnieje coś takiego jak „złoto vermeil”.



Vermeil po francusku oznacza po prostu... (grubo) złocone srebro.

Producent w tym przypadku wykorzystuje brak znajomości języka francuskiego, i często wcale tego sformułowania nie wyjaśnia – w związku z czym można mieć poczucie, że kupuje się biżuterię ze złota. A wcale tak nie jest!

U mnie na coś takiego się na pewno nie natkniesz - sprawdź jak wygląda i jest opisana prawdziwa, ręcznie robiona autorska biżuteria:

www.kasiawojcik.com/bizuteria


To tyle z zupełnie podstawowych informacji.

Jeśli uważasz, że ten artykuł jest przydatny, i może wyprowadzić z błędu bliskie Ci osoby – nie wahaj się nim podzielić. Poprzez upowszechnianie wiedzy na temat złotnictwa, i wspieranie twórców prawdziwej, szlachetnej biżuterii, pozwolimy temu niezwykłemu rzemiosłu przetrwać kolejne pokolenia.

Jeżeli chciał(a)byś wiedzieć coś więcej – pytaj śmiało, pisz, komentuj! Na pytania odpowiem w następnym artykule :)



Pozdrawiam,

Kasia Wójcik







O MNIE
Jestem projektantką biżuterii i złotniczką z radością realizującą moją pasję już od 10 lat. Moja srebrna i złota biżuteria często wybierana jest przez osoby z pierwszych stron gazet - aktorki, businesswomen, prawniczki, piosenkarki, malarki, dziennikarki, pisarki. Ubieram je na czerwony dywan i dopełniam najważniejsze stylizacje. Szczególnie dumna jestem z zaprojektowania i wykonania biżuterii, w której Olga Tokarczuk odebrała Nagrodę Nobla i które nadal wybiera na wyjątkowe okazje.

Według mojego konceptu, biżuteria powinna być unikatowa, szlachetna i trwała. Każdą rzecz tworzę starannie, w skupieniu i z myślą o kobiecie, która będzie ją nosić.

Biżuteria jest idealną formą celebracji naszych sukcesów.
Dla mnie najważniejsze jest, jak Ty się w niej czujesz.


MEDIA O MNIE
DARMOWA PRZESYŁKA KURIER/PACZKOMATKasia Wójcik logo 14 DNI NA ZWROT Kasia Wójcik logo PŁATNOŚCI ONLINE I PRZELEW
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERANasz newsletter to dostęp do ekskluzywnych zniżek, limitowanych produktów, materiałów zza kulis
Wpisz adres email
platności onlineplatności online
nowosz.com
Moją stronę oraz sklep zaprojektował i wykonał Konrad z nowosz.com