Inhorgenta 2016, Międzynarodowe Targi Biżuterii w Monachium już za mną... Wciąż jeszcze trochę niedowierzam :)
Siedem ogromnych hal, 100.000 metrów kwadratowych, 940 wystawców z 33 krajów, 30.000 odwiedzających.
Przed wyjazdem o targach pisałam tutaj: http://www.kasiawojcik.com/insides/13-dlaczego_za_tydzien_juz_nic_nie_bedzie_dla_mnie_takie_samo
To były piękne i wyczerpujące dni, pełne spotkań z odwiedzającymi, kupcami, projektantami z różnych zakątków Świata - Europy, Ameryki Południowej, Azji... Moje kolekcje zostały bardzo dobrze przyjęte, podpisałam umowy, pierwsze zamówienia już za moment lecą w Świat :)
Powiem szczerze - ten wyjazd to miała być dla mnie weryfikacja na arenie międzynarodowej, w towarzystwie z topowej, światowej półki. Taki mój, prywatny "egzamin".
Chyba zdałam ;)
P.S. Zostałam zakwalifikowana do 3 najciekawszych młodych projektantów Inhorgenty 2016 przez Tamarę Cueva z The Loud Couture:
Wspomniały o mnie również Sroki z Pica Pica w swojej relacji z Inhorgenty (dzięki za spotkanie!)
http://picapica.pl/pl/sroki-na-inhorgenta-munich/
Wiem, że kolejne publikacje są w drodze... :)
Mam dla Was kilka zdjęć z Monachium. I motywację, żeby pracować nad następną kolekcją :) I następną :)
Dzięki, że jesteście.
Kasia