Zbliżają się Święta, czas wypełniony spotkaniami z rodziną, przyjaciółmi, czas składania życzeń i dokonywania podsumowań. To dla wielu z nas także czas, w którym obdarowujemy i sami jesteśmy obdarowywani.
Czy można powiedzieć, że prezent, sam w sobie, jest komunikatem, wyraża emocje?
Moim zdaniem – z pewnością. Przecież, gdy dajemy bliskiej osobie dwa bilety do teatru, czy na koncert – nie chodzi tak naprawdę o sam zakup tych biletów. Chcemy raczej powiedzieć „chcę tam pójść z Tobą, przeżyć to razem, na chwilę wyrwać się z Tobą z codziennych obowiązków.”
Kiedy wymyślamy w tajemnicy weekendowy wyjazd, tak naprawdę chcemy powiedzieć „Chcę spędzić z Tobą więcej czasu. Chcę, żebyś odpoczęła.”
To przejaw uczucia, troski, miłości. Refleksji na temat naszych bliskich – przecież musimy o nich pomyśleć, zaktualizować wiedzę o nich – o czym teraz marzą? Czym się interesują? Czego by chcieli, co sprawiłoby im radość?
Bywają też prezenty smutne. Takie, które mówią „Nie miałem dla Ciebie czasu.”, „Nie wiem, co lubisz, co Ci sprawia radość.” „Następnym razem.”
Te moje refleksje spowodowane są tym, że ostatnio przygotowuję więcej zamówień na prezent, więcej myślę o tym, co daje się wraz z biżuterią. Jaką myśl, jakie uczucie, co biżuteria pomaga wyrazić. Z mojej obserwacji wynika, że biżuteria - ta prawdziwa, starannie wybrana - z reguły mówi:
„Jesteś najlepszą Mamą, jaką mogę sobie wyobrazić. Chciałabym Ci dać coś najcenniejszego na Świecie, choć wiem, że i tak nie jestem w stanie odwdzięczyć się Tobie za to, co dałaś mi.”
albo,
„Od liceum minęło już trochę lat, a my nadal jesteśmy sobie tak bliskie. Żadna koleżanka z pracy nie zrozumie mnie tak jak Ty.”
lub, najczęściej,
„To nie przypadek, że ten prezent to nie rękawice kuchenne czy zwykły kalendarz. Przejrzałem dziesiątki projektów biżuterii, gdy nie patrzyłaś. Niektóre wciąż mnie śledzą w reklamach na stronach internetowych. Zastanawiałem się, co Tobie najbardziej by się spodobało, bo wiem, że masz swój styl, który w Tobie uwielbiam, ale jednocześnie chciałem, żeby to było coś wyjątkowego, ode mnie.
Wyobrażałem sobie Ciebie w każdej z tych rzeczy po kolei. Nie mogłem się zdecydować, ale w końcu postanowiłem zaufać intuicji (której przecież, jak wiadomo, nie mam). Upewniłem się trzy razy, czy biżuteria przyjdzie w ładnym pudełku, czy wszystko będzie idealnie, gdy będziesz je odpakowywać. Zamówiłem kuriera na adres firmy, żebyś miała prawdziwą niespodziankę.
Dlaczego?
Bo jesteś wspaniała. Jesteś dla mnie najpiękniejszą Kobietą na Świecie, o najcieplejszym sercu i najbardziej barwnej osobowości. Chcę, żebyś codziennie to czuła. I pamiętała o tym za każdym razem, gdy założysz ten naszyjnik.”
I takich właśnie prezentów Wam życzę.
Kasia Wójcik